Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deyf
Człowiek z jajami
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza płota
|
Wysłany: Pią 20:30, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
Elephant User
Jest to rzecz, którą każdy młody posiadacz słonia indyjskiego pojedynczego posiadać powinien.
Świat słonia
Słoń indyjski pojedynczy, jak sama nazwa wskazuje, jest zwierzęciem stadnym, żyjącym w Afryce. Egzemplarze żyjące w Polsce są przeważnie efektem działalności handlowej licznych businessmanow pochodzenia tajwańskiego (stad nazwa indyjski).
1. Budowa słonia.
Budowa słonia należy do zadań zbyt skomplikowanych dla opisania ich w jednej tylko publikacji, więc proponujemy zakup słonia gotowego. Aby ułatwić państwu zweryfikowanie jakości dostarczonego towaru, podajemy skład słonia.
Słoń indyjski pojedynczy składa się z następujących elementów (od początku patrząc):
LP | Nazwa elementu | Sztuk
1 | Smycz prowadząca | 1
2 | Trąba chwytna | 1
3 | Kieł bojowy | 2
4 | Cielsko bezwładnościowe | 1
5 | Odnóże napędowe | 4
6 | Ogonek sterujący | 1
Razem 10
Samodzielny demontaż elementów może spowodować zerwanie umowy gwarancyjnej
2. Żywienie słonia.
Słonia żywimy przeważnie w dwóch celach, ponieważ jedna cela byłaby do tego za mała. Oprócz tego z reguły kierują nami dwie pobudki. Pierwsza z nich jest chęć podtrzymania jego egzystencji, np. lubimy co rano popatrzeć na żywego słonia we własnym ogródku, zaś widoku tam słonia zdechłego nie znosimy, wiec żywimy słonia, aby oszczędzić sobie przykrości. Powodem drugim jest chęć utrzymania słonia w dobrej kondycji fizycznej. Żywimy go wtedy, gdyż jest nam potrzebny w roli ciągnika. Czasem dzieci ukradkiem dokarmiają słonia, np. gdy podamy na obiad ich nie lubianą potrawę.
Na początek omówmy metody utrzymywania słonia przy życiu. Do tego celu używamy zasadniczo dwóch czynników - fizycznego i emocjonalnego, czyli odpowiednio słoniny i słonicy. Słonica zapewnia naszemu ulubieńcowi cel jego egzystencji, ale mało jakie zwierze może żyć sama miłością, wiec musimy również dostarczyć mu niezbędnych kalorii. Do tego służy słonina, znana jako pokarm niedrogi i wysokokaloryczny.
Przejdźmy teraz do żywienia słonia w celach pociągowych. Ten typ żywienia polega wyłącznie na dostarczaniu słoniowi kalorii, niezbędnych do pełnienia funkcji ciągnika. Aby móc dokładnie dawkować wartość odżywczą pożywienia musimy znać zawartość kalorii w danej objętości pokarmu. Ułatwiają nam zdobywanie tych informacji wskazówki zamieszczane przez niektórych co solidniejszych producentów na opakowaniach. Z najłatwiej dostępnych środków odżywczych w Polsce należałoby tu wymienić Coca-Cole Light (1 kaloria na butelkę) oraz Tic-Tac Ferrero (2 kalorie na sztukę).
Aby ułatwić państwu obliczanie, ile kalorii potrzebuje słoń na przetransportowanie określonego ładunku na odległość jednego metra, podajemy odpowiedni wzór:
Wc*(Mt/Ms)*(Tp/Ts)*C*W*Pw*Ga
Kal=------------------------------------------------------------
Sdw*Nr*(S+Ka+De+I1+I2+I3+I4)
Legenda: Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za siedmioma rzekami, za siedmioma morzami... itedeitepe.
Opis do wzoru :
W - wilgotność powietrza w %
C - ciśnienie atmosferyczne w mm słupka rtęci
Tp - temperatura powietrza w st. C
Ts - temperatura słonia w st. F
Wc - współczynnik ciągnięcia :
0.4 - sanki
0.6 - narciarz wodny
1.2 - ciągnik siodłowy typu Zetor
1.3 - siodło z lekami bez konia
1.5 - koń bez siodła z lekami
8.3 - tobogan
16.6 - dwa tobogany
111 - tramwaj rzeczny
122 - prom rzeczny
134 - prom niedorzeczny
196 - prom kosmiczny
810 - autobus
997 - radiowóz
Mt - masa towaru w funtach
Ms - masa słonia w dolarach transferowych
Pw - prędkość wiatru w węzłach
Ga - gęstość atmosfery w funtach na stopę sześcienna Sdw - stężenie dwutlenku węgla w centrum najbliższego miasta wojewódzkiego (zalecany serwis informacyjny TV Katowice)
Nr - nr telefonu do najbliższego ZOO (dla rejonu Katowic 413001 lub 599472)
Wp - współczynnik pogodowy :
Słońce 1 - jasne pełne 2 - pełne 3 - półpełne 4 - puste
Księżyc 1 - nów 2 - rogal 3 - bułeczka
Deszcz 1 - kapuśniak 2 - pomidorowa 3 - kwaśny
I - inne:
1. śnieg - 2 brak - 0
2. grad - 3 brak - 4
3. rój meteorytów - 0 brak - 0
4. zaćmienie słońca - 9 brak - 8 (słonie bywają z natury zabobonne)
Mimo, iż słoń jest doskonałym matematykiem, nie możemy prosić go o pomoc, ponieważ mógłby on zafałszować wyniki na swoją korzyść lub niekorzyść (zależy to od ilorazu inteligencji słonia). Specjalnie dla osób mających problemy z naukami ścisłymi (obsługa imadła i tym podobne) podajemy przykładowe wyniki: 35 Kal, 4000 Kal, 17 E66 Kal. Oprócz żywienia słonia możemy również żywić do słonia, np. uczucia, lecz problem ten omówimy przy innej okazji.
3. Transport słonia.
Temat ten posiada dwa aspekty. Pierwszy z nich dotyczy używania słonia jako środka transportu, drugi zaś przedstawia słonia w roli podmiotu transportowanego. W tym rozdziale postaramy się omówić oba zagadnienia.
3.1 Słoń jako środek transportu.
Aby słoń stanowił środek transportu, należy wysłać najpierw połowę transportu, następnie słonia, a tuż za nim resztę transportu. Sprawa wygląda na skomplikowaną, ale wbrew pozorom słoń jest jednym z najbardziej cenionych na świecie środków transportu masowego. Zjawisko to ma bardzo proste uzasadnienie. Przeciętny słoń (nie mylić ze słoniem przeciętym, którego przydatność transportowa jest znacznie niższa) poruszając się może przenieść swą masę rzędu kilku ton na dość dużą odległość, nie zdając sobie nawet z tego sprawy, co tym bardziej podnosi jego przydatność.
Oprócz swojej masy może przenosić również inne ciężary (patrz słoń przecięty). Jeśli więc zsumować obie wartości, otrzymamy ok. 8-10 ton samonapedowej i samonośnej masy transportowej. Dodatkowym plusem jest fakt, iż w momencie gdy samonapedowość wygaśnie, nie będziemy mieli problemów z pozbyciem się masy (mięso słoni jest cenionym przysmakiem w wielu regionach świata). Liczba argumentów uzasadniających popularność słonia jako środka transportu masowego jest rzeczywiście imponująca.
Lecz słoń znajduje również zastosowanie w innych branżach transportowych. W samych tylko Indiach transport na słoniach stanowi ponad 90 % ruchu turystycznego. Przy każdym większym ośrodku wczasowym znajduje się wypożyczalnia słoni. Szczególnie polecamy renomowaną firmę Rent-an-Elephant, znaną m.in. z afrykańskiej sieci obsługi wielbłądów Camel Service. Firma oferuje słonie indyjskie pojedyncze wszystkich rozmiarów - od miniaturowych słoników dla dzieci, po słonie - giganty dla zorganizowanych wycieczek powyżej pięćdziesięciu osób. Jeśli polubimy tą rozrywkę, możemy tam również nabyć ulubionego słonia. Mamy wtedy zapewnioną darmową myjnię, serwis 24h i hurtownię części zamiennych. Firma daje trzyletnią gwarancję na wszystkie podzespoły oraz sześcioletnią na kły i ewentualne wyroby. Adres firmy: Hunamuna Street 12, 47220 Calcutta, India. (tekst sponsorowany)
3.2 Słoń jako podmiot transportu.
3.2.1 Słoń a środki komunikacji miejskiej.
Słonie po mieście mogą podróżować w autobusach, trolejbusach i tramwajach. Jedynym utrudnieniem towarzyszącym tym podróżom jest konieczność poszerzania otworów wejściowych w czasie wsiadania słonia (słoń może wysiadać przez otwór już poszerzony). Jeżeli słoń uczęszcza do szkoły, kasujemy za niego połówkę, jeśli nie, to cały bilet. Możemy również wykupić naszemu ulubieńcowi bilet miesięczny. W przypadku prośby kontrolera biletów o zapłacenie za nadbagaż, najlepszą reakcją jest stwierdzenie: "Słoń?!? Jaki słoń? Ja tu żadnego słonia nie widzę!" Żaden pasażer kontrolerów nie lubi, wiec otrzymamy poparcie naszej tezy przez cały autobus, a kontroler zostanie odwieziony do Tworek lub zwolniony z pracy za nadużywanie napojów wyskokowych lub ew. innych środków halucynogennych.
3.2.2 Słoń a środki komunikacji prywatnej.
Pojazdy komunikacji prywatnej, którymi mogą poruszać się słonie indyjskie pojedyncze (a wśród nich także i nasz ulubieniec) są bardzo łatwe do rozpoznania. Zgodnie z międzynarodową umową wszystkie te pojazdy oznaczone są literą S w oznaczeniu kodowym, np. Skoda 105 S lub Mercedes 300 SLE (w tym przypadku litery L i E oznaczają odpowiednio lemura i strusia emu). Nad rozszyfrowaniem zagadki, co oznaczają cyfry umieszczone przed literami pracuje obecnie zespół najlepszych analityków CIA. Duża biała litera na niebieskim tle umieszczona nad samochodem oznacza, iż zwierze porusza się tym samochodem nie jako pasażer, ale jako kierowca. Często możemy spotkać na ulicach naszych miast pojazdy z literą L, co oznacza, iż są one kierowane przez lemury. Należy na nie zwracać szczególną uwagę, ponieważ lemury mają bardzo długi czas reakcji.
4. Pielęgnacja słonia.
Rozdział ten jest jednym z najważniejszych w całej książce. Jest to spowodowane tym, iż słoń nie pielęgnowany może narazić nas na poważne straty fizyczne i moralne. Może na przykład poważnie zachorować i umrzeć lub wyprowadzić się do sąsiadów, którzy zapewnia mu lepszą pielęgnację. Anachronizmem jest twierdzenie, iż aby moc należycie pielęgnować słonia należy mieć ukończony kurs pielęgniarki lub co najmniej pielęgniarza. Otóż nie! Korzystając z najnowszych osiągnięć nauki i techniki zespół indyjskich naukowców odkrył, iż do pielęgnacji słonia wystarczy parka rybek - pielęgnic. Uwalnia to właściciela ze wszystkich obowiązków obejmujących pielęgnację słonia. Pozostaje tylko jeden problem. Jako iż do tej pory nie udało się nakłonić pielęgnic do nauki latania, niezbędnym jest włożenie słonia do akwarium. Wiąże się to również z problemem konstrukcji odpowiedniego akwarium. Zainteresowanych odsyłamy do publikacji Adama Słodowego pt.: "Sam buduje akwarium dla słonia", "Sam wkładam słonia do akwarium" oraz "Sam wyjmuje słonia z akwarium". Sam proces pielęgnacji trwa kilka minut. Czas trwania wkładania i wyjmowania słonia zależy wyłącznie od wprawy właściciela. Słonia wypielęgnowanego okrywamy ręcznikiem i przechowujemy przez pół godziny w miejscu suchym i zacienionym, w temperaturze pokojowej. Pielęgnację należy przeprowadzać przynajmniej raz na tydzień, chyba, ze słoniolog zaleci inaczej.
5. Zaginiecie słonia.
5.1. Czynności proceduralne.
W przypadku zgubienia lub zaginięcia słonia należy powiadomić o tym fakcie następujące organy administracji państwowej i prywatnej: Policję, Straż Miejską, Urząd Celny, Wojska Ochrony Pogranicza (może zdarzyć się próba przemytu), Gminną Radę Powiatową (nigdy nie wiadomo, a nuż się przyda), Ochotniczą Straż Pożarną, Zawodową Straż Pożarną, Krzysia Rutkowskiego, a w przypadku podejrzenia o porwanie również Prokuraturę Rejonową, Sąd Okręgowy i Komisję Konstytucyjną. Można również dać na mszę. Po wykonaniu wszystkich tych czynności należy nie zwracając najmniejszej uwagi na obietnice otrzymane w powyższych instytucjach przystąpić samemu do czynności poszukiwawczo - pościgowych, omówionych skrótowo w kolejnych paragrafach.
5.2. Czynności poszukiwawczo - pościgowe (omówienie skrótowe) - jak odnaleźć słonia w tłumie.
Odnalezienie słonia w tłumie tylko pozornie jest rzeczą łatwą. Słoń w obliczu zagrożenia potrafi bardzo dobrze upodabniać się do otoczenia. Wystarczy, iż stanie na dwóch nogach, trochę się zgarbi, schowa trąbę pod kurtką, naciągnie czapkę na uszy i już normalny przechodzień nie odróżni słonia od zwykłego, szarego człowieka. Podamy państwu kilka cech pozwalających na wyłowienie z tłumu osobników, mogących być przebranymi słoniami.
Przede wszystkim spod naszej obserwacji możemy od razu wyłączyć osoby nagie lub znacznie obnażone, ponieważ słoń w celu ukrycia swojej tożsamości używa odzieży wierzchniej. Nasze podejrzenie powinny wzbudzać osoby wysokie, o dużej tuszy, posiadające kurtkę oraz dużą czapkę, pod którą mogą kryć się uszy słonia. Takich osobników należy skrycie obserwować, ponieważ mogą oni się zdradzić, np. sięgając trąbą spod kurtki po jabłko leżące na straganie. W momencie zaobserwowania takiego zachowania u podejrzanego osobnika, demaskujemy go, zrywając mu z głowy czapkę, przeprowadzamy identyfikacje wzrokową w celu sprawdzenia, czy jest to nasz słoń (zdarzają się czasem tragiczne w skutkach pomyłki) oraz jeśli identyfikacja wypadnie pomyślnie zakładamy smycz prowadzącą i odprowadzamy słonia do domu, udzielając mu po drodze stosownego pouczenia. Jeśli obserwowany osobnik przez dłuższy czas nie zdradza się żadnym charakterystycznym dla słonia gestem, to oznacza to, ze albo nie jest słoniem, albo bardzo dobrze się maskuje. Ponieważ nie możemy wykluczyć tej drugiej możliwości, przystępujemy do demaskowania poprzez zerwanie czapki.
W przypadku niepowodzenia akcji (to znaczy jeśli osobnik pozbawiony przez nas nakrycia głowy okazał się człowiekiem, lub np. gorylem) grzecznie przepraszamy i oddalamy się ruchem jednostajnie przyspieszonym w dowolnym kierunku.
Może również zdarzyć się, iż operacja ściągnięcia czapki nie powiedzie się - może ona być np. przybita. W takim wypadku nie siłujemy się, lecz postępujemy jak wyżej. W przypadku niepowodzenia akcji poszukiwawczo - pościgowej (żaden ze zdemaskowanych osobników nie okazał się słoniem lub na ulicach miasta nie było nikogo odpowiadającego rysopisowi) możemy jeszcze poszukać naszego ulubieńca w charakterystycznych dla ukrywających się słoni miejscach. Przytoczymy tutaj kilka ich przykładów. Możemy szukać słonia w lodówce, o ile nie znajduje się tam już żyrafa. Możemy również szukać go w maluchu (uwaga! istnieje niebezpieczeństwo odnalezienia trzech innych!) lub np. w kinie, o ile pod kinem stoi maluch. Nie polecamy szukania słonia w jarzębinie (większość słoni zna kawał o słoniu w jarzębinie i nigdy się tam nie schowa, chociaż nigdy nic nie wiadomo).
Możemy spróbować znaleźć słonia w składzie porcelany, co jest o tyle łatwe, że nie musimy wchodzić do środka - wystarczy, że przysłuchamy się odgłosom wydobywającym się z pomieszczenia. Teoretycznie nie ma sensu polować na słonia w liceum, ponieważ nie może on tam wejść, nie mając ukończonej szkoły podstawowej, lecz zdarzają się przypadki fałszowania świadectw przez słonie. Można również próbować szukać słonia w szkołach wyższych (wysokość wejścia pow. 3 m 50 cm). W przypadku nieskuteczności wszystkich zaprezentowanych tutaj metod pozostaje nam jedynie zamieszczenie ogłoszenia prasowego. Poniżej podajemy przykładowe ogłoszenia.
5.3. Przykładowe ogłoszenia prasowe.
Zaginął słoń, do którego przywiązane były dzieci i cała rodzina. Dla uczciwego znalazcy wysoka nagroda.
Dnia ... wyszedł z domu i nie powrócił słoń indyjski pojedynczy. Podajemy rysopis zaginionego: ......
Ktokolwiek spotkał słonia luzem proszony jest o przekazanie informacji na adres .....
Ogłoszenia te najlepiej zamieścić w popularnych i poczytnych czasopismach, takich jak np. Poradnik początkującego hodowcy lemurów, Mały zoolog - pismo parlamentarne, Handel zwierzętami -miesięcznik dla spekulantów.
6. Dodatek.
Podczas eksploatacji waszego ulubieńca możecie natrafić państwo na sytuację, która nie została opisana w tej publikacji, a która przerasta państwa możliwości. Aby ułatwić rozwiązanie potencjalnego problemu, zamieściliśmy poniżej kilka adresów przydatnych w ciężkich chwilach.
Europejska Komisja Praw Gruboskórnych
rue Jacques Delors 2
2900 Bruxelles Belgique
tel. +32 15415687
Fan-klub Słonika Dumbo
ul. Wspólna 19
60-813 Poznań
tel. (0-61)581084
weterynarz słoniolog dr Jakub Pecki
ul. Śliczna 17
31-444 Kraków
tel. (0-12)112389
Klub Anonimowych Słonioholików
ul. Trąbalskiego 22/3
01-923 Warszawa
tel. (0-2)6696316
Biuro Rzecznika Praw Posiadaczy Słoni
ul. Wiejska 7
00-940 Warszawa
tel. (0-2)5489453
elefantolityk mgr Iwona Kuźnicka
os. Kopernika 12B
54-201 Bydgoszcz
tel. (0-51)442639
W przypadkach krytycznych porad udziela autor. Zgłoszenia telefoniczne pod numerem (0-32)2262382 w godzinach 20.00 - 20.09 od poniedziałku do piątku z przerwą na wtorek, środę i czwartek.
7. Podziękowania
Podziękowania dla wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do powstania tego dzieła: Magda (inspiracja), Piotruś (pomysły i konsultacje), Rumcajs (edycja, druk i wydanie internetowe), Simon (druk pierwszych dwóch wydań oraz pomysły), Zofija (pomysły), Raf (fantastyczne pomysły), Monty Python?s Flying Circus (surrealizm i humoryzm), Mike Judge (Beavis & Butt-head), Coca-Cola Inc. (Coca-Cola), McDonald Katowice (Big Maki), RMF FM (muzyka), A. Mleczko (rysunki), Jay Miner (Guru Meditation), Commodore (Maszyna), El. Laziska (energia), IBM & Epson (prace pomocnicze), Janko Chanowski (ciekawe za co?).
8. Bibliografia:
Podręcznik oficera śledczego cz. 17 - Jak rozpoznać słonia
Vademecum leśniczego - Tropienie zwierząt
Rola słonia w ekosystemie Norwegii
Z muzyka przez wieki - Jak zasłonić fortepian
Słoń w wierzeniach ludowych wschodniej Wielkopolski
Przemyśl przetwórstwa zwierzęcego w Afryce Środkowej
Transport ładunków niebezpiecznych - podręcznik kierowcy
Jak słoń Marcin chorował i jak z tego wykorkował
9. Również w naszym wydawnictwie:
Jak zrobić kangura w torbę
Dlaczego słoń ma cztery nóżki i inne pytania retoryczne
Podstawowe zasady leczenia kataru u papużek falistych
Biały wieloryb we własnym domu cz. I - Poradnik młodego akwarysty
Biały wieloryb we własnym domu cz. II - Pomysły racjonalizatorskie
Hodowla pantofelków i zastosowania przemysłowe
Jeżozwierze - prawda czy plotka
Sam leczę uzębienie żyrafy
[/img]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Deyf
Człowiek z jajami
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza płota
|
Wysłany: Pią 20:31, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
Historia króla Artura
Podczas potyczki z sąsiednim królestwem, młody Król Artur został wzięty do niewoli. Monarcha zdecydował się pozbyć kłopotliwego sąsiada, jednak zaskoczony męstwem i inteligencją młodego króla postanowił dać mu jedną szansę.
Zaproponował mu, że oszczędzi jego życie, jeśli ten odpowie precyzyjnie w ciągu roku na zadane pytanie. Artur nie mając innego wyjścia zgodził się i usłyszał takie oto pytanie:
Czego naprawdę pragną kobiety?
Artur mógł podróżować po świecie w poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie, jednak przysiągł na honor, że po roku czasu wróci, obojętne czy z odpowiedzią czy bez. To pytanie jednak wprawiało w zakłopotanie każdego. Odpowiedzi na nie znały, ani księżniczki, ani prostytutki, ani uczeni, ani mędrcy ludowi.
Jednak niektórzy twierdzili, że jest pewna wiedźma znająca wszystkie tajemnice świata i że ona z pewnością rozwiąże i te zagadkę. Jedynym problemem może być cena jaką sobie za to zażyczy. Artur nie chciał korzystać z usług wiedźmy. Jednak ostatniego dnia roku danego mu na znalezienie odpowiedzi, kiedy zrozumiał, że naprawdę potrzebuje jej pomocy, zszedł do podziemi zamku i zapytał ją:
Czego naprawdę pragną kobiety?
Wiedźma zgodziła się odpowiedzieć pod jednym warunkiem. Zażyczyła sobie ręki Gawaina, jednego z rycerzy Okrągłego Stołu i najlepszego przyjaciela Artura. Kiedy Artur popatrzył na jej zaropiałą, brudną twarz, wielki nos, jedynego włosa na głowie i poczuł jej obrzydliwy zapach zrozumiał, że nie może prosić przyjaciela o tak wielkie poświecenie i odmówił jej. Kiedy Gawain dowiedział się o warunku jaki postawiła wiedźma, natychmiast poprosił Artura o rozmowę. Stwierdził, że żadne poświecenie nie jest zbyt duże w porównaniu z życiem przyjaciela i trwałością Okrągłego Stołu. Tego samego dnia ogłoszono wiec zaręczyny Gawaina z wiedźmą i wyznaczono datę ślubu. Wiedźma zaś odpowiedziała Arturowi na jego pytanie:
To czego kobiety pragną to możliwość kierowania własnym losem (pamiętajcie, że to średniowiecze).
Wieść o tym, że król uzyskał odpowiedź na zagadkę rozniosła się lotem błyskawicy. Teraz wszyscy byli pewni, że Artur ocali swoje życie. I tak też się stało. Monarcha sąsiedniego królestwa oszczędził Artura i zagwarantował mu wolność. A wesele Gawaina i wiedźmy było niesamowite.
Artur był rozdarty pomiędzy ulgą, a niesmakiem. Sam Gawain zachowywał się jak zawsze grzecznie, kurtuazyjnie i po rycersku. Natomiast wiedźma dopiero teraz pokazała, na co ją było stać. Bez przerwy popierdywała, bekała, jadła rękami i sprawiała, że wszyscy w jej towarzystwie czuli się wyjątkowo źle.
Kiedy wesele się skończyło, Gawain zdał sobie sprawę, że nadszedł czas na noc poślubną. Spodziewał się obrzydliwego widoku w swoim łóżku, ale kiedy wszedł do komnaty zobaczył coś, czego na pewno się nie spodziewał. Na jego łożu leżała naga kobieta najpiękniejszą z wszystkich, które do tej pory widział bądź mógł sobie wyobrazić. Kiedy zapytał co się stało, odpowiedziała mu, że zmieniła się w piękną dziewicę w podzięce za jego postawę podczas ceremonii ślubnej, za to że cały czas był dla niej miły pomimo tego, że była odrażającą wiedźmą. Obiecała mu też, że codziennie się dla niego zmieniać w piękną kobietę, ale będzie wyglądać w ten sposób tylko przez pół dnia. Drugie pół będzie tą samą, co zawsze wiedźmą.
Zapytała go wiec, jaka ma być nocą, a jaka podczas dnia. Gawain zamyślił się, ponieważ było to trudne pytanie. Podczas dnia mógłby z nią pokazywać się na dworze królewskim, popisywać się przed zazdrosnymi kolegami i uczestniczyć w wielu uroczystościach, ale nocą miałby paskudną czarownice. Ale gdyby wybrał noc, czekałyby go niesamowite chwile uniesienia z piękną kobietą w łóżku, ale za dnia miałby potwora u swego boku.
Długo nie mógł się zdecydować. A co wy byście wybrali? To co odpowiedział Gawain znajduje się poniżej, ale zanim to sprawdzicie, sami dokonajcie najlepszego waszym zdaniem wyboru.
Szlachetny Gawain poprosił ją, żeby sama za siebie zadecydowała. W odpowiedzi usłyszał, że skoro uszanował ją i pozwolił jej kierować swoim własnym losem, ona z wdzięczności będzie piękną kobietą zarówno w dzień jak i w nocy.
A jaki jest morał z tej niewątpliwie uroczej historii?
Otóż, nieważne czy twoja kobieta jest piękna czy nie. I tak zawsze pod skórą będzie WIEDŹMĄ!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deyf
Człowiek z jajami
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza płota
|
Wysłany: Pią 20:32, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
Autentyczne wyjątki z opisów wypadków samochodowych.
Wracając do domu podjechałem do złego domu i zderzyłem się z drzewem którego nie mam.
Inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.
Myślałem, że mam opuszczone okno jednak okazało się, że jest podniesione kiedy wystawiłem przez nie rękę.
Zderzyłem się ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony.
Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w twarz mojej żony.
Odholowałem swój samochód z jezdni, spojrzałem na teściową i uderzyłem w nasyp.
Przechodzień uderzył we mnie i przeszedł pod moim samochodem.
Facet był na całej drodze i wiele razy próbowałem go wyminąć zanim uderzyłem w niego.
Budka telefoniczna zbliżała się, kiedy próbowałem zjechać jej z drogi uderzyła w mój przód.
Nie chcąc zabić muchy wjechałem w budkę telefoniczną.
Prowadziłem samochód już czterdzieści lat, kiedy zasnąłem za kółkiem i miałem wypadek.
Broniąc się przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mną uderzyłem przechodnia.
Mój samochód był legalnie zaparkowany kiedy wjechał w inny pojazd.
Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.
Nagle znikąd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mój samochód, po czym zniknął.
Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugą stronę ulicy kiedy go stuknąłem.
Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc go przejechałem.
Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku, ponieważ byłem kompletnie pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszę zwracać się do policji.
Kiedy wróciłam do samochodu to okazało się, że on umyślnie albo nieumyślnie zniknął.
Jechałem do lekarza z chorym kręgosłupem, kiedy wypadł mi dysk, powodując wypadek.
Nie wiedziałem, że po północy też obowiązuje ograniczenie prędkości.
Dałem sygnał klaksonem, ale nie działał, ponieważ został skradziony.
Pośrednią przyczyną wypadku był mały człowieczek w małym samochodzie z dużą buzią.
Zdałem sobie sprawę, że może być nieciekawie. Golf jedzie nam w maskę. Spojrzałem na zegarek - była 7:05.
W pewnym momencie drzewo dostało się między kabinę ciężarówki i przyczepę.
Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepka tramwajowa.
Cały dzień byłem na zakupach - kupowałem rośliny. Gdy wracałem do domu, to żywopłot wyrósł jak grzyb po deszczu, przysłaniając mi pole widzenia w taki sposób, że nie zobaczyłem nadjeżdżającego samochodu.
Mój samochód przeleciał przez barierkę i wylądował w kamieniołomie. Mam nadzieję, że spotka się to z państwa aprobatą.
Kiedy dojeżdżałem do skrzyżowania, nagle pojawił się znak drogowy w miejscu, gdzie nigdy przedtem się nie pojawiał i nie zdążyłem zahamować.
Wjeżdżając na parking, uderzyłem w ogromną, plastikową mysz.
Ubezpieczony nie zauważył końca mola i wjechał do morza.
Jechałem powoli, usiłując dosięgnąć szmatki, aby wytrzeć okno, która zaczepiła się o fotel. Kiedy ją pociągnąłem, uderzyłem się w twarz, straciłem kontrolę nad kierownicą i wjechałem do rowu. Gdy przyjechałem z powrotem z pomocą drogową, moje radio zniknęło.
Ostrożnie przyhamowałem, aby ta kobieta upadła jak najdelikatniej.
Zatrąbiłam na pieszego, ale on tylko się na mnie gapił, więc go przejechałam.
Ten pieszy strasznie latał po szosie, musiałem kilka razy wykręcać, zanim na niego wpadłem.
Źle osądziłem kobietę przechodzącą przez jezdnię.
Kierowca, który przejechał człowieka: "Podszedłem do leżącego pieszego i stwierdziłem, że jest bardziej pijany ode mnie".
Poszkodowany przeze mnie obywatel jest teraz w szpitalu i nie chowa urazy. Powiedział, że mogę korzystać z jego samochodu i wziąć jego żonę aż do czasu, kiedy wyjdzie ze szpitala.
Zobaczyłem wolno poruszającego się starszego pana o smutnej twarzy, jak odbił się od dachu mojego samochodu.
Motornicza tramwaju potrącona przez samochód podczas przestawiania zwrotnicy: "Zostałam uderzona w tył mojej osoby i wywróciłam się na jezdnię".
Świadek potrącenia pieszego: "Zobaczyłem, że w powietrzu na wysokości 2 do 3 metrów leci, znany mi osobiscie, mieszkaniec Orzechowa".
Piesza potrącona przez samochód: "Stwierdziłam, że nie mam butów na nogach. Okazało się, że jeden but jest za kioskiem Ruchu, a drugi na dachu kiosku".
Potrąciłam tego mężczyzne, który przyznał, że to jego wina, ponieważ już poprzednio był poszkodowany.
Świadek potrącenia pieszego: "Usłyszałem jak Przemek krzyknął do głuchoniemego Tokarczuka: STÓJ".
Samochód przede mną potrącił przechodnia, który jednak wstał, więc też na niego wjechałem.
Pytanie: "Czy próbował pan dać ostrzeżenie?"
Odpowiedź ubezpieczonego : "Tak, klaksonem"
Pytanie: "Czy druga strona próbowała dać ostrzeżenie?"
Odpowiedź ubezpieczonego: "Tak. Zrobiła muuuuuu"
Tego byka chyba ugryzła osa, bo rzucił się na moje auto.
Szczury rozmyślnie pożarły tapicerkę mojego wozu.
W moim samochodzie zaczęły się bić dwie osy i zostałem ukąszony, przez co wjechałem w auto przede mną.
Wyrzuciło mnie z samochodu, kiedy zjechał z szosy. Dopiero potem znalazły mnie w rowie dwie zabłąkane krowy.
Usiłując zabić muchę, wjechałem na słup telegraficzny
Na samochód wpadła krowa. Później dowiedziałem się, że była trochę przygłupia.
Ubezpieczony zostawił auto na polu. Kiedy wrócił, samochód zaatakowały owce.
Wiedziałam, że pies jest zazdrosny o samochód, ale gdybym myślała, że coś się stanie, nie prosiłabym go, żeby prowadził.
Doberman zjadł wnętrze samachodu, kiedy byłem w sklepie.
Kiedy jechałem przez park safari, mój samochód otoczyły małe, brązowe, zezowate małpy. Gruba małpa zaczęła kręcić się na antenie mojego samochodu zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Pomimo moich usilnych starań nie chciała zaprzestać i mniej więcej w trzy minuty później zniknęła w poszyciu leśnym z anteną w pysku
Sprawca wypadku: "To jest niemożliwe, żebym jechał na piątym biegu. Jechałem na pewno na czwartym albo na piątym biegu".
Ten pan jest bezstronnym świadkiem na moją korzyść.
Jedynym świadkiem była pewna córa Koryntu, która tam stała w bramie, ale ona nie chciała podać swoich personaliów.
Dziewczyna w samochodzie obok wystawiła na widok swoje piersi i wtedy wjechałem w auto przede mną.
Powiedziałem policjantce, że nic mi nie jest, ale kiedy zdjąłem kapelusz, stwierdziła, że mam pękniętą czaszkę.
Co mogłem zrobić, aby zapobiec wypadkowi? Jechać autobusem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deyf
Człowiek z jajami
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza płota
|
Wysłany: Pią 20:46, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
Opinia publiczna to zdanie ludzi, których normalnie nikt o zdanie nie pyta.
Świat jest mały, ostatecznie wszyscy kiedyś spotkamy się w łóżku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deyf
Człowiek z jajami
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza płota
|
Wysłany: Pią 20:48, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
W czasie wojny w Wietnamie Chuck Norris jednego dnia przyniósł do bazy amerykańskiej 300 jeńców zapytany jak to zrobił powiedział:
- Otoczyłem ich i musieli sie poddać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deyf
Człowiek z jajami
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza płota
|
Wysłany: Pią 20:50, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
Oferta szkoleniowa
Kobiety sądzą, że wiedzą wszystko. My dajemy więcej!
W naszej ofercie znajdują się następujące kursy dla kobiet:
1. Cisza - Ostateczna Granica: Czego Żadna Kobieta Jeszcze Nie Osiągnęła.
2. Nieznane Strony Bankowości: Posiadanie Oszczędności.
3. Imprezy: Jak obejść się Bez Nowych Strojów.
4. Zarządzanie Mężczyzną: Prace Domowe Mogą Poczekać Do Zakończenia Meczu.
5. Etykieta łazienkowa:
I. Mężczyzna Również Potrzebuje Miejsca w Szafce.
II. Jego Maszynka do Golenia Jest Jego (lub specjalna polska wersja: Jego Maszynka do Golenia Nie Jest do Golenia Nóg).
7. Umiejętności Komunikacyjne:
I. Łzy - Ostatnia Deska Ratunku, Nie Pierwsza.
II. Myślenie Przed Mówieniem.
III. Osiąganie Celu Bez Brzęczenia.
10. Bezpieczne Prowadzenie Samochodu: Umiejętność, którą MOŻESZ nabyć.
11. Umiejętności Telefoniczne: Jak Odłożyć Słuchawkę.
12. Wprowadzenie do Parkowania.
13. Zaawansowane Parkowanie: Parkowanie Tyłem.
14. Zatrzymywanie Wody w organizmie: Fakt czy Tłuszcz.
15. Gotowanie:
I: Powrót do Bekonu, Jajek i Masła.
II. Otręby i Torf Nie Służą do Konsumpcji Przez Ludzi.
III. Jak Nie Narzucać Swojej Diety Innym Ludziom.
18. Komplementy: Przyjmowanie z Wdzięcznością.
19. Zespół Napięcia Przedmiesiączkowego: Problem Twój - Nie Jego.
20. Taniec: Dlaczego Mężczyźni Tego Nie Lubią.
21. Strój Klasyczny: Noszenie Strojów, Które Już Masz.
22. Kurz: Nieszkodliwe Zjawisko Dostrzegane Tylko Przez Kobiety.
23. Integracja Prania: Pranie Wszystkiego Razem.
24. Olej i Paliwo: Twój Samochód Potrzebuje Obu (nie tylko odświeżaczy powietrza).
25. Pilot do TV: Tylko Dla Mężczyzn.
26. Przygotowanie do Wyjścia: Zacznij Dzień Wcześniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deyf
Człowiek z jajami
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza płota
|
Wysłany: Pią 20:56, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
Bilard dla opornych
SUPER-HIPER-SZYBKI KURS GRY W BILARD W ŁIKEND
(ALBO W JAKIMŚ INNYM WOLNYM CZASIE)
Historia bilardu
Bilard został wynaleziony bardzo dawno temu. Wśród historyków tego sportu cały czas trwa spór, kto go wynalazł.
Zostało postawionych wiele tez na ten temat, lecz w rezultacie rozważane są już tylko dwie. Na początku myślano, że gra ta została wymyślona przez psa Szarika, jednakże psy widzą monochromatycznie i nie mogłyby stworzyć gry z kolorowymi kulkami.
Jedno jest pewne. Bilard został wymyślony przez Leonarda da Vinci albo starożytnych Chińczyków. Gdyż oni wynaleźli wszystko, co dało się wynaleźć.
Podstawowe informacje na temat gry
Do gry w bilard niezbędne są akcesoria takie jak:
- drink lub piwo
- papieros lub cygaro
- popielniczka (najlepiej z rzeźbieniami)
Jako elementy dodatkowe mogą być pomocne np. stół, bile i kije bilardowe.
Stół składa się zwykle z blatu właściwego i czterech podpór zwanych nogami pobocznymi. Gra rozgrywa się na blacie a nogi odgrywają rolę estetyczno-wsporczą.
W blacie zdarzają się otwory, w które często wpadają bile. Niestety większość producentów nie posiada jeszcze technologii pozwalającej na pozbycie się tego mankamentu.
Bile to rodzaj kolorowych kulek służących nam do odbijania ich na stole lub jako broń zaczepno-obronna typu miotanego.
Jakiś zmyślny umysł wymyślił kiedyś, żeby bile ponumerować. W ten sposób łatwiej jest je policzyć.
Kij jak kij. Wygląda jak kij od szczotki, ale jest cieńszy z jednej strony. A to wszystko, dlatego żeby zawodnik wiedział, którą stronę kredować. Kij posiada dwa końce, jak to zwykle z kijem bywa.
Zasady ogólne
Bile ustawia się w drewnianym trójkącie, tak aby tworzyły piramidkę.
Białą bilę uderzamy za pomocą cieńszego końca kija (Tak. To właśnie ten, który się kreduje). Niedozwolone jest wbijanie bili ręką, nogą, nosem, ani przeciwnikiem.
Bile należy wbijać do łuz (to te dziury w blacie stołu). Im mocniej uderzymy tym większe prawdopodobieństwo, że więcej bil wpadnie do łuz.
Wygrywa zwykle ten gracz, który ma większy fart (tzn. szczęście).
Jeżeli gra rozgrywa się parami, nie ma żadnych przeciwwskazań, aby obwiniać partnera o słabą grę. Wręcz przeciwnie. Można się nad nim pastwić.
W momencie wygranej najważniejsze jest, aby wyśmiewać rywala, a jeśli jest to kobieta, to doprowadzi ją do płaczu. Cóż, taki sport i takie jego twarde zasady.
Mam nadzieję, że tym krótkim poradnikiem wiele wyjaśniam, na czym polega bilard i jak się powinno w niego grać.
Życzę powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deyf
Człowiek z jajami
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza płota
|
Wysłany: Pią 20:58, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
Nowy skład rządu w Polskim ZOO drukuj wyślij do znajomego
19:22, 05-05-06, diabLEEca. Ocena: 10, czytano: 2673 razy.
W Polskim Ogrodzie Zoologicznym na ul. Wiejskiej przez ostatnie pół roku sytuacja była bardzo napięta. Już przed zeszłorocznymi wyborami wiadomo było, że tym razem władza dostanie się w ręce ptactwa. Pytanie pozostawało jedno – czy będzie to ptactwo domowe, zasiedziałe i raczej mało lotne, czy też bardziej liberalne i otwarte na świat. Zdecydowanie brylowały w jesiennej kampanii kaczory – choć znany fakt, że kaczor kaczorom nierówny, rozszerzał co nieco możliwość wyboru.
Po zaskakującym zwycięstwie ptactwa nielotnego szybko stało się jasne, że w rządzie potrzeba koalicjanta. Z powodu wybuchu wojny wewnątrzgatunkowej kaczory musiały jednak szukać sprzymierzeńców wśród nierogacizny, co spowodowało zróżnicowane reakcje pozostałego społeczeństwa ogrodu. Przez kilka miesięcy wszyscy obserwowali z zapartym tchem, jak zwierzęta licytują przejmowanie co ważniejszych stołków, nieraz wyrywając sobie przy tym pióra czy dziurawiąc uszy. Profesor Kaczor, pełniący w ZOO funkcję reprezentatywną, apelował parokrotnie do rozsądku paktujących, korzystając z licznych okazji pokazania się przed kamerami młodym i atrakcyjnym gąskom, jednak sytuacja w ogrodzie była bardzo niestabilna. Problem polegał na tym, że kaczory, z racji podłego wzrostu, nie chciały oddać żadnego z wyższych stołków; do historii przejdzie zapewne ich argument: „Lepszy kaczor na stołku niż orzeł na dachu”. Wydawało się już, że nastąpił fatalny polityczny impas.
Wczoraj w porze karmienia doszło jednak do wydarzenia niespodziewanego - do złotego koryta kaczorów uzyskały dostęp dwa zwierzęta cieszące się poparciem sporych stad owiec: Koń Polski Roman G. oraz Polski Guziec Afrykański Andrzej L. Postanowiono powrócić do rozmów o koalicji pod następującymi warunkami:
Aby nie zaćmić kaczej chwały, słynny z wysokiego wzrostu Koń Polski będzie od tej pory chodzić na kolanach.
Aby dowieść, że jego partia „przeszła pewną ewolucję”, Guziec Afrykański ma codziennie chodzić na solarium, żeby nie stać się z powrotem zwykłą świnią.
Wszystkim stołkom wyższym niż zajmowane przez kaczory będzie się podcinać nogi.
Po podpisaniu poniższych warunków, a także paktu o pośmiertnym oddaniu półtuszy na cele charytatywne, kaczory oficjalnie mianowały Konia Romana oraz Guźca Andrzeja honorowymi Wicekaczorami ZOO na Wiejskiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cursed
Kapłan Wyroczni
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niedalekąd :D
|
Wysłany: Pią 21:31, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
Deyf edytuj posty a nie pisz jeden pod drugim!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cacek
Adept Wyroczni
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gostynin
|
Wysłany: Sob 9:12, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
to po pierwsze :p a po drugie ciekawe czy sam to przecyztalaes nie sadze i mysle maly odsetek albo niky tego nie przeczyta bo tekst ktory jest takiej dlugosci moze byc smieszny ale rowniez meczacy P
sory za OT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|