Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cursed
Kapłan Wyroczni
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niedalekąd :D
|
Wysłany: Nie 23:07, 18 Cze 2006 Temat postu: Śmieszne Teksty!!! |
|
Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, a chodnikiem szła zakonnica, którą zobaczył. Zapytał, czy ją podwieźć, a ona się zgodziła. Gdy wsiadła do samochodu, jej habit część nogi odsłonił, a była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła na nogę siostry, a ona zapytała:
- Bracie, czy pamiętasz psalm 129?
A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowóż, gdy biegi zmieniał, ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:
- Bracie, pamietasz psalm 129?
A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podążyła do środka. On zaś Pismo otworzył i przeczytał psalm 129:
"Idź dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda".
MORAŁ: Ksiądz, nie ksiądz... Pismo trzeba znać.
_______________________________________________________________
Pewnego dnia Jezus zwołał w niebie swoich apostołów, i powiedział:
- Na ziemi źle się dzieje. Słyszałem na temat rozprzestrzeniającej się tam pladze narkomanii i musimy coś z tym zrobić, lecz problem w tym ze niezbyt wiele o tym zjawisku tak naprawdę tutaj wiemy. W związku z tym wysyłam was wszystkich z misja na ziemie: idźcie i zdobądźcie próbki różnych narkotyków. Kiedy to się wam uda, wróćcie tutaj do mnie i razem przyjrzymy się z czym mamy do czynienia.
Jak postanowił, tak się tez stało. Apostołowie udali się na ziemie i po jakimś czasie zaczęli powracać ze zdobytymi narkotykami.
- Puk, puk! - rozległo się u drzwi Jezusa.
- Kto tam?
- Św. Piotr.
- Co przytargałeś?
- Marihuanę z Kolumbii.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Marek.
- Co przytargałeś?
- Haszysz z Amsterdamu.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Paweł.
- Co przytargałeś?
- Konopie z Indii.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Łukasz.
- Co przytargałeś?
- Opium z Indonezji.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Św. Krzysztof.
- Kto tam?
- Co przytargałeś?
- LSD i trochę trawki z jakichś akademików w Europie.
- Ok. wchodź.
I tak po pewnym czasie zebrał się już prawie cały komplet.
- Puk, puk! Rozległo się raz jeszcze.
- Kto tam?
- Judasz.
- Co przytargałeś?
- FBI !!! Łapska w górę, gębami do ściany i nie ruszać się !!!!!!!!!!
___________________________________________________________
Zapytał Ajatollah Chomeini swoich imamów, dlaczego Allach sprawił, że główka penisa jest większa od reszty członka. Zastanowili się imamowie, naradzili się z mułłami i przedstawili Ajatollahowi wynik przemyśleń:
- Dlatego, by podczas aktu płciowego mężczyzna uzyskał większe zadowolenie.
Zapytał główny Rabin Izraela swoich rabinów, dlaczego Jahwe sprawił, że główka penisa jest większa od reszty członka. Zastanowili się rabini, naradzili się z żonami i przedstawili głównemu Rabinowi wynik przemyśleń:
- Dlatego, by podczas aktu płciowego kobieta uzyskała większe zadowolenie.
Zapytał Papież swoich kardynałów, dlaczego Pan Bóg sprawił, że główka penisa jest większa od reszty członka. Zastanowili się kardynałowie, naradzili się z biskupami i przedstawili Papieżowi wynik przemyśleń:
- Dlatego, żeby ręka się nie ześlizgiwała!
___________________________________________________________
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bożenka
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:03, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
Miałem już dzisiaj nic nie pisać ale się wkurwiłem jak nigdy!
Muszę odreagować, sory za błędy i ogólny chaos, ale mam to w dupie.
Niech to chuj strzeli, jebany dr Oetker! No co mnie kurwa podkusiło,
żeby kupić budyń z tej zjebanej firmy?
Siedziałem sobie w domu, czytałem to i tamto, aż mnie nagle złapała
ochota na budyń. A z pięć lat już tego gówna nie jadłem. No
się wziałem ubrałem, pobiegłem do sklepu
- Poprosze budyń.
- Proszę.
- Dziękuję.
Szybki powrót do domu.
Na opakowaniu napisane, że gotować mleko, potem wsypać, bla,bla, bla.
Zrobiłem jak kazali.
I co ?
I wyszło mi kakao! Rzadkie jak sraczka. Tego się nie da jeść.
Jak te pieprzone chamy mogą nazywać to coś budyniem i jeszcze chwalić się nową recepturą?
Mam tego dość. Dość jebanej demokracji, kapitalizmu i calego tego ścierwa, które weszło do nas po roku '89. Chce takich budyniów jak za
komuny! W brzydkich opakowaniach, ale gęstych z takimi wkurwiającymi
grudkami! I kisieli też chcę! Niedawno na własne oczy widziałem
jak moja znajoma PIŁA kisiel! Jak można pić kisiel? Czy nasze dzieci już
nie będą pamiętały, że to należy wyjadać łyżeczką, do której wszystko
się lepi i na koniec trzeba oblizać?
Kto mi zabrał szklane litrowe butelki z koka kolą? Komu one przeszkadzały? I mleko w butelkach i śmietana! A takie fajne
kapsle miały...Dlaczego teraz nawet wafelki prince polo są w tych cudnych
opakowaniach zachowujących świeżość przez pińcet lat?
Ja chcę wafelków w sreberkach! I nie tylko prince polo ale i Mulatków!
Jaki dziad skurwił się zachodnią technologią, dzięki której teraz wszystkie cukierki rozpływają się w ustach, a nie tak jak
kiedyś,trzeba je gryźć!?
No pytam się, no!
Pierdolę mieć do wyboru setki rodzajów lodów i nie móc zdecydować się,
na jaki mam ochotę! Kiedyś były tylko bambino w czekoladzie i wszyscy
byli szczęśliwi, a jak rzucili casatte to ustawiała się kolejka
na pół kilometra.
Czy ktoś pamięta jak smakuje prawdziwa bułka? Nie, kurwa, nie
tak jak w waszych pierdolonych sklepach, napompowane powietrzem kruche gówna.
Prawdziwe bułki są twardawe, wyraziste w smaku, a najlepiej z prawdziwym masłem, które wyjęte z lodówki jest niemożliwe do
rozsmarowania! O margarynie za komuny można było tylko pomarzyć, a jak była to taka chujowa, chyba "Palma" się nazywała.
Wielkie pierdolone koncerny wyjebały na amen z rynku moją ukochaną
oranżadę, którą za młodu gasiłem pragnienie. I jej młodszą siostrę -
oranżadkę w proszku, której nikt nigdy nie rozpuszczał w
wodzie, bo służyła do wyjadania oblizanym palcem. Nawet ukochane parówki mi zajebali, dziś już nie robi się takich dobrych jak kiedyś... W
telewizji dwa kanały, na każdym nic do oglądania. Teraz mamy
sto kanałów i też nic nie ma. Możemy wpierdalać pomarańcze, banany i mandarynki, a kiedyś jak przyszedłeś z czymś takim do szkoły, to cie "szefem" nazywali.
Fast foodów też nie bylo i każdy żywił się w brudnych budach z
hamburgerami napakowanymi warzywami, zapiekankami z serem i
pieczarkami i hod-dogami nabijanymi na metalowe pale. Buła, parówa,
musztarda! Nic więcej do szczęścia nie potrzebowaliśmy.
Kurwa pierdolona mać. A taką miałem ochotę na budyń!
Bożenek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:18, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
Przychodzi niedźwiedź do skepu w którym sprzedawał zajączek i mówi:
-Bułke z prądem prosze !
Zajączek myśli myśli i wkońcu wsadził mu do bułki baterie i dał
-niedźwiedź zjadł i mówi że dobra. Na następny dzień przychodzi do sklepu i mówi proszę "nic"
-Zajączek nie wie co zrobić jest załamany mówi niedźwiedziowi że nie ma
Niedźwiedź powiedział że jak mu nie da tego co chce to mu wpierdoli
Zajączek sie przestraszył i wział go do ciemnej piwnicy i mówi:
widzisz tu coś ?
nic!
To bierz 2 kilo i spierdalaj!
Baca jest sądzony za zabójstwo turysty, ale się nie przyznaje. Sędzia pyta:
- No to jak to było, Baco?
- Ano nijak. Siedziołek se na przyzbie i strugałek osikowy kołecek. A ten turysta siad se kole mnie i zacoł jeść cereśnie. I co zjod, to mi pesteckom trach [!!] ! w oko. A jo nic, ino se strugom ten kołecek. A on znowu zjad i trach [!!] ! mie pesteckom w oko. A jo nic i dalej strugom... A on łostatniom cereśnie, rzucił mi torebke pode nogi, wstał i tak niesceśliwie potknoł, ze upadł na ten kołecek, com go strugoł. I tak, panie, coś ze 27 razy...
Baca został wezwany przez dyrektora szkoły w sprawie jego syna.
Baco wasz syn dzisiaj na lekcji religi strzelił z torebki po cukrze.
Baca na to i cóz takiego panocku.
Ano baco pani katechetka zemdlała, zabrało ja pogotowie i odrazu Policja i wogóle afera.
To jeszcze nic Panocku
Bzykałem sobie owieczkę na hali a ten łajdus jak nie strzeli z torby po cemencie,a po owiecce zostało mi ino futro w rencach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bożenka
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:27, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
Płacze zgwałcona Maryna, podchodzi baca:
- Czemu płaczesz Maryna?
- Oj, zgwałcili mnie zgwałcili!
- A o pomoc wołałaś?
- Oj, wołałam wołałam!
- I nikt nie przyszedł?!
- Nikt nie przyszedł!
- A ku wsi wołałaś?
- Oj, wołałam wołałam!
- I nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- A ku halom wołałaś?
- Oj, wołałam wołałam!
- I nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- A ku wierchom wołałaś?
- Oj, wołałam wołałam!
- I nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- A ku lasowi wołałaś?
- Oj, wołałam wołałam!
- I nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- Nikt nie przyszedł?
- Nikt nie przyszedł!
- Toć i ja sobie ulżę [!!] !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
privatny
Znawca Wyroczni
Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Śro 20:51, 28 Cze 2006 Temat postu: |
|
A wiecie czym sie różni wróbelek??????
Bo ma jedną nóżke bardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikesz
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunowa
|
Wysłany: Czw 19:30, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
Kiedy Eskimos wie, że zima jest naprawdę siarczysta?
Jak mu się psy łamią na zakręcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikesz
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunowa
|
Wysłany: Czw 19:32, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
Leci sobie ptak bez skrzydeł i stwierdza: po co mi lodówka jak nie mam zamrażarki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikesz
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kunowa
|
Wysłany: Czw 19:35, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
Po co produkuje się białą czekoladę ?
Żeby murzynek też mógł się upieprzyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cursed
Kapłan Wyroczni
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niedalekąd :D
|
Wysłany: Czw 13:17, 06 Lip 2006 Temat postu: |
|
Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać cos do zapobiegania ciąży!
Aptekarz ściszonym głosem zwraca Jasiowi uwagę:
- Po pierwsze, to o takim czymś mówi siê szeptem, a nie na cały głos. Po drugie - to nie jest dla dzieci. Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie a po czwarte - są tego różne rozmiary.
Na to Jasio:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić gółośno i wyraźnie.
Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom. Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy. A po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.
______________________________________________________________
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zboczeniec i się drze:
- Ha Ha Kapturku, nareszcie cię pocałuęê tam, gdzie jeszcze nikt cię nie caółował!
Kapturek patrzy na niego zdziwiona i mówi:
- Chyba, kurwa, w koszyk...
_____________________________________________________________
Facet domyœlił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić.
Chwilê później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej!
Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobiłć stówę?
- Jasne! Co mam robię?
- Wejść do agencji, zabra mojć żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił siê taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił j¹ do środka i powiedział:
- Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, kurwa, to moja! Teraz idę po pańską!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deyf
Człowiek z jajami
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza płota
|
Wysłany: Nie 21:42, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
Anatomia psa
Psy zasadniczo są zwierzętami domowymi, to znaczy, że nie zjadają ludzi. A nawet jeśli zjadają, to potem bardzo się tego wstydzą.
W psie wyróżniamy cztery części ciała: głowę, dzielącą się na oczy, nos, język i inne barachło, nogi, dzielące się na lewą przednią, lewą tylną, prawą przednią i prawą tylną. To, co może wydawać się nogą środkową tylną, nogą nie jest (patrz "Seks"). Pies posiada też ogon, który się zasadniczo nie dzieli, oraz tułów, dzielący się na Różne Bebechy.
Pies charakteryzuje się pokryciem skóry zwaną sierścią. Występuje ona w różnych kolorach. Naukowcy do dziś nie mogą ustalić, dlaczego. Logiczny wniosek, że służy ona maskowaniu, upadł, bo aby się maskować należy upodobnić się do otoczenia. A zatem psy wiejskie powinny być zielone, a miejskie w ceglasy deseń. Tak jednak nie jest. To po prostu kolejna niewyjaśniona zagadka. Pies pod sierścią przypomina galaretkę: jest różowy, trzęsący się i śmieszny.
Ponieważ pies był wykorzystywany przy polowaniach posiada zęby, przez niektórych zwane kłami, oraz pazury, przez innych zwane pazurami. Oba narządy są ostre i niebezpieczne, dlatego przed użyciem psa należy go zabezpieczyć, najlepiej przez schowanie ich w bezpiecznym miejscu. Jeśli to okaże się niemożliwe, najlepiej jest użyć kagańca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|