| Autor |
Wiadomość |
| Deyf |
 Wysłany: Śro 15:31, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
| nie no ja sie tak nie bawie jest zrjecie rynku w jasle, a nie ujety jest cale serce rynku "Wytrysk Buemistrza", |
|
 |
| kamilex12 |
| Wysłany: Pią 0:04, 30 Cze 2006 Temat postu: |
|
| Ladna miejscowosc szczegolnie rynek noca!! |
|
|
| ironia |
| Wysłany: Pią 15:04, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
spoko nasz rynek jest taki ze masakra macie cusdpwny ryneq naprawde  |
|
|
| Net |
| Wysłany: Pią 14:35, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
| TYlko nie wiem po co nam drzewa przed ratuzem wycieli... |
|
|
| Kay |
| Wysłany: Pią 13:53, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
ladne te jeziorka macie, no no nie ma co.
A ryneczek tez niczego sobie
 |
|
|
| cacek |
| Wysłany: Pią 13:29, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
| ee to cvhyba go nie odwiedzales :pp dawno teraz mamy bardzo ladny rynek a wraz z rozrostem turystycznym miasta bedzie on coraz ladniejszy |
|
|
| bakus |
| Wysłany: Pią 11:48, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
| tylko w nocy jako tako ten rynek wygląda |
|
|
| ironia |
| Wysłany: Pią 8:29, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
A ja właśnie to zdiątko chciałam zobaczyć Hieh hieh pamieam jak siedziałam koło budki z zapiekankami i czekaaaałaam....dawne dzieje |
|
|
| cacek |
| Wysłany: Pią 7:07, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
macie tu zamek oraz jezioro przy zamku i takie tam :p pozniej wrzuce wiecej |
|
|
| Net |
| Wysłany: Pią 0:15, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
To jest Gostynin. Małe szare miasteczko gdzieś w okolicach geograficznego środka polski. Na pierwszy rzut oka to miato jak każde inne. Dzieci biegają po ulicach z replikami StG 44, nikt nie zawyża cen narkotyków a haracze są na tle niskie, że da się tu nawet coś legalnie zarobić. Tylko od czasu do czasu jakiś ekshibicjonista przebiegnie przez rynek, nawołójąc do czczenia szatana.
Ale ta sielanka jest tylko pozorna. Albowiem miasto to skrywa straszliwą tajemnicę. Mianowicie to:
The Felix the dog of the Gieroj. Ta straszliwa bestia [Łuuu!] każdego trzynastego dnia miesiąca wyrusza o północy w miacho, aby pochłonąć sześdziesiąt sześć przypadkowo napotkanych ofiar. W imię oczywiście naszego pana, Szatana! |
|
|
