Jakiego wyznania jestes...

Quvill (tomek)

Religie sa stworzone przez ludzi by sie dowartosciowac, nadac sens swojemu zyciu. Stworzyc ta cienką grancie pomiedzy nami a zwierzetami. Tylko to.
Pozniej rozwiają sie cale lata poprzez narzucanie ich ludzią (wychowanie, religia rzadzaca - panstwowa). Człowiek moze byc nie wierzacym a i tak religia go złamie.Na kazdym kroku - tv, radio, ludzie, ksiazki, ulica, miasto, panstwo - spotyka sie z presją.
Z koniecznoscią przeciwstawienia się zdaniu tysiecy.
Kapłani mamią ludzi obietnicami szczescia ktore nigdy nie zostanie ukazane.
Obietnicami sesnu, spełnienia.
Tak to sie ciagnie: z dziadka na ojca, z ojca na syna - wychowanie.
Wychowanie i religijna niewola.
Jestem ateistą

womaninblack

Kłóciłabym się..i to bardzo..zresztą Ty i tak znasz moje zdanie...

antykler

"Nie jesteśmy wrogami religii. Każdy człowiek powinien mieć prawo realizowania swoich potrzeb transcendentalnych w takim zakresie jaki mu jest potrzebny. Jednak nie możemy zaakceptować dążenia instytucji wyznaniowych do dominacji, którą umożliwia im uprzywilejowana pozycja w państwie. Związki wyznaniowe powinny mieć te same prawa co inne stowarzyszenia, ani więcej ani mniej. Niedopuszczalne jest by na całe społeczeństwo spadał obowiązek utrzymywania kosztów jednego wyznania (opłacanie katechetów, renty i emerytury księży i zakonnic Kościoła Rzymsko - Katolickiego) oraz by podporządkować całe społeczeństwo dogmatom i naukom jednej organizacji religijnej. Antyklerykalizm traktujemy jako samoobronę nie zaś jako sposób propagowania ateizmu. "

w pełni zgadzam się z tymi słowami