Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ironia
Adept Wyroczni
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasło (niestety)
|
Wysłany: Pią 8:56, 23 Cze 2006 Temat postu: Historia mojego życia. |
|
Toksyczna miłość
"Były dwie siostry - Noc i Śmierć
Śmierć większa a Noc mniejsza
Noc była piękna jak sen a Śmierć...
Śmierć była jeszcze piękniejsza."
K.I.Gałczyński
Dnia 4 września 1999 roku przy ulicy Chopina w starej kamienicy znaleziona ciało młodej kobiety. Policje zaniepokoiły otwarte drzwi do mieszkania samotnej kobiety . W wannie znaleziono ciało. kobieta popełniła samobójstwo-podcięła sobie żyły. przyczyna samobójstwa nie jest znana”
„1 listopada 2001 roku przy ulicy Grunwaldzkiej znaleziono ciało 50-letniego mężczyzny. Mężczyzna powiesił się na żyrandolu. W pozostawionym liście pożegnalnym wyjaśnił iż nie widział dla siebie miejsca na tym świecie.
nieoficjalnie dowiedzieliśmy się , że żona zmarłego odeszła od niego 3 miesiące temu z innym.”
10.10.2003.
Moją duszę przepełnia gorycz i ból niczym ostrze noża , które wbija mi On w me i tak już krwawiące serce.Powoli i ostrożnie wyciąga lśniący nóź , ostry, w nim odbija się mój strach , moje rządze i nienawiść.Powoli podchodzi do mnie z uśmiechem mordercy
Z smiechem obłakanego człowieka zdolnego do wszystkiego. Podchodzi i wbija mi ostrże noza prosto w serce.Nie bolało .Krople krwi powoli zaczeły kapać na zimne płytki. nie odszedł lubił patrzeć na czyjąś śmierć.Tym razem sprawiało mu to jeszcze więcej niż dotychczas radości.Odłozył zakrwawiony nóź i rozwarł rękoma ranę , wyrwał serce...trzymał je w dłoni jeszcze ostatkiem sił biło...Rzucił na ziemie i kopnął pod ścianę.Opadłam z sił niczym feniks. Nie narodziłam się ponownie z popiołów, leżałam na zimnych płytkach tracąc oddech , ostatkiem sił wydusiłam z siebie: ”Dlaczego?”
Z jego twarzy nie znikł szaleńczy uśmiech wytarł ręce w koszule i odszedł. Zostawił mnie samą.. Samą w tej przerażliwej ciemności i zimnie.wiedział przecież ze boję się ciemności, że potrzebuję ciepła. Ale nie umiał mi go dać.a może nie chciał?
Być może...Być może był aż takim egoistą.Liczył siętylko on . On i te jego filozofie...On znawca całego świata.. On -Bóg. I tak też go widziałam.Był dla mnie wszystkim. Nocą . dniem, jego zapach otulał mnie co noc do snu budziłam się by żyć tylko dla niego .Kiedy był ze mną nic się wtedy nie liczyło.Przy nim zaistniałam byłam kimś, a może tylko chciałam.?
Teraz leżę na zimnych płytkach pośród ciemności wszędzie są szczury, robactwo.Czuję je..wszędzie dookoła...Wgryzają się w jeszcze świeża ranę...wypijają krew...rozszarują serce , które leży pod ścianą.Bawią się nim , zostawiając coraz więcej szram.Ale ono już nie boli nic już nie czuję.Nic nie boli wszystko ucichło.nie widze żadnego tunelu ze światłem...Nieba też nie widze..nie ma Nieba..Niebo było przez 3 miesiące.Teraz jest już tylko piekło...Boga nie ma odszedł wyrwał serce i poszedł sobie ....wytarł ręce , odłozył nóż i zatrzasnął drzwi.
Nadeszła śmierć była piękna piękniejsza niż życie.Umarłam.Nikt mnie nie pochował.Moje ciało gniło na zimnych płytkach.Moja dusza?Nie mam duszy-Już dawno mi ją odebrał.
......................Brak pulsu-akcja serca zanikła-stwierdzono zgon………………
12.10.2003
Czytałam dziś blog nienarodzonego dziecka.Przez te kilka miesięcy czułam się jak to dziecko.To też była dziewczynka.Rozwijałam się przy nim powoli jak kwiat lilji.W najbardziej nieodpowiednim momencie podciął mi moje anielskie skrzydła.Złamał je z trzaskiem.Pióra opadły na ziemie a ja czułam , że już nigdy nie polece.Już nigdy nie wzbije się w przestworza nie będą ponad wszystkim i wszystkimi.
Ostatni wpis na blogu :”Dżiś moja matka mnie zabiła”...”Dziś On mnie zabił” Nie piszę mój chłopak moja miłość życia .On nie jest już mój a może nigdy nie był?Nie kocha mnie..Nie potrzebuje..Odstawił na połke jak zużytą zabawke.Podziękował i wyszedł.W sumie to nawet nie podziękował.Za nic....A tyle dla niego zrobiłam..Był dla mnie jak Bóg.Conoc modliłam się do niego o to bym mogła być jeszcze troche u jego boku.
Coraz częściej łapie się na tym że w myślach pytam się go o wszystko.Wszędzie go widze,gdy zamykam oczy i je otwieram on jest przy mnie.Prześladuje mnie we śnie.Wciąż widze ten obraz...Jego piekne oczy ..ten uśmiech , jego pocałunki a później ostre światło nicość i budzę się w ciasnej trumnie wkoło mnie pełno robaków dusze się i ... budze..
14.10.2003
Boję się...Tak bardzo się boję.Wszędzie jest ciemność.Nic już nie ma .Nie ma mnie , Jego nie ma.
Nie mam przyjaciół wszyscy mnie opuścili.Jestem sama na tym świecie.Ciekawe czy ktoś jeszcze pamięta jak wyglądam,że wogole istnieje...
Snuje się po ulicach...wszedzie tak samo..Szaro..bez wyrazu.widzę ludzi; niby społeczeństwo, a każdy chodzi jak by był nie z tej bajki.Wokół mnie same boty.Otaczają mnie boty...Nie nie to nie boty boty są miłe.Oni nie są wcale mili.Są bo się urodzili bez celów..Rośliny..egzystują..Zabierają niepotrzebnie tylko powietrze!Nie pasuje do nich..Oni się usmiechają bo muszą...ja już nic nie muszę nie muszę się uśmiechać oddychać zyć...Bez niego nic już nie muszę i nie chcę.
Nie mogę żyć bez serca, teraz kiedy mi je wyrwał już nie muszę.Po prostu usunę się.Tak będzie lepiej dla wszystkich.Dla niego..Tak bardzo chciałam mu dać szczęście,ale on go nie chciał.Skoro nie mogę go dać jemu nie dam go nikomu.Odejdę...Nikt nie zauważy...
Jeśli chcielibyście więcej to mówcie Niektórzy z TKM już to czytali ale z jasła nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
cacek
Adept Wyroczni
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: gostynin
|
Wysłany: Pią 13:24, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
ja czytalem juz to na TKM i podtrzymuje to co tam napsialem ze jest to swietne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Net
Adept Wyroczni
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gostynin
|
Wysłany: Pią 14:45, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
Nom... Jest świetne. Ale czy tego nie było więcej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ironia
Adept Wyroczni
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasło (niestety)
|
Wysłany: Pią 15:01, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
było bylo tylko probke dałam moze wroce do pisania dalszej czesci soon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Net
Adept Wyroczni
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gostynin
|
Wysłany: Pią 19:38, 23 Cze 2006 Temat postu: |
|
było by ql
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KrzYh777
Wyrocznia
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Za Ściany
|
Wysłany: Nie 23:38, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
Tekst mnie roajebał...
jak się poskładam to się wypowiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ironia
Adept Wyroczni
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasło (niestety)
|
Wysłany: Wto 17:57, 27 Cze 2006 Temat postu: |
|
AZ tak zle hehehe nio nio czekam na opinie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Net
Adept Wyroczni
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gostynin
|
Wysłany: Wto 18:09, 27 Cze 2006 Temat postu: |
|
"Wysłany: Pon 0:38, 26 Cze 2006" I jeszcze się nie poskładał... Może trzeba zadzwonić po pogotowie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ironia
Adept Wyroczni
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jasło (niestety)
|
Wysłany: Wto 18:27, 27 Cze 2006 Temat postu: |
|
mozliwe ze lezy gdzie tam biedaczek i toczy sline
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KrzYh777
Wyrocznia
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 653
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Za Ściany
|
Wysłany: Wto 20:53, 27 Cze 2006 Temat postu: |
|
Sam niewiem co mam napisać. Napewno nie jest to prosty tekst. Przenika przez niego stroszny ból, coś się musiało stać w tym okresie twego życia (tak sądze) Przemyślenia trafne co do tej interpretacji "boga".
Niemoge musze się poskładać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|